Loading....

Cała prawda o aporcie. Czy aport jest dobry dla psa ?

czy aport jest dobry dla psa

Często podczas pracy behawiorysty spotykam się z właścicielami psów którzy myślą, że rzucając piłkę zmęczą psa ale czy tak jest ? Ich psy często są pobudzone, nerwowe, mają obsesję na punkcie piłki co chwile przynoszą ją do właściciela. Co robi wówczas człowiek, bierze i rzuca psiakowi. W sumie najlepsza forma zmęczenia psa, samemu nie ruszając się często z kanapy. Tylko trzeba sobie zdać pytanie czy męczymy dobrze psa ? Pies bardzo szybko uzależnia się od rzucania piłki, dlaczego ? Wówczas wydziela się adrenalina, a zarówno pies jak i człowiek się od niej uzależnia.

Pewnie część z was słyszała o graczach komputerowych którzy “zagrali się na śmierć”. Wystarczy wpisać to hasło w google i pojawi się masa artykułów. Pewien Koreańczyk przez 50 godzin ciągle grał w grę komputerową, robiąc tylko krótkie przerwy na toaletę i drzemki na parę minut. Zmarł, zdiagnozowano że była to śmierć z wyczerpania. Podobna sytuacja była w Tajwanie, gdzie 32 letni mężczyzna, zmarł z wycieńczenia bo nie odchodził od ekranu komputera przez 3 dni. Tylko co to ma wspólnego z naszymi psami ? Działa u nas i u psów ten sam mechanizm, który prowadzi do uzależnienia! Jak widzicie uzależnienia są zmorą nie tylko ludzi ale także psów. Szkoda, że akurat w tym przypadku do tego uzależnienia psa przyczynia się człowiek!

Czy aportem męczymy psa ?

Skąd człowiekowi wziął się pomysł na rzucanie piłki psu ? Pewnie stąd, że ciągle jesteśmy bombardowani informacji o potrzebach psa. Jedną z nich jest ruch. Ludzie często wybierają drogę na skróty, no cóż nie oszukujmy się tacy jesteśmy. Chcemy mieć ciasto i zjeść ciastko. Zakładamy, że pójdziemy na polanę zrobimy 20 rzutów piłką, patrząc się jednocześnie w naszego smartfona i piesek wybiegany, wracamy do domu. Gdzieś w naszej głowie kłębią się myśli, że jak porzucamy psu przed pracą to go zmęczymy i nie zniszczy rzeczy w domu podczas naszej nieobecności, będzie spokojnie czekał na nasz powrót z pracy.

Często dochodzi do tego poczucie winy. Myślimy sobie “mój biedny pies 10 godzin sam w domu, nie mam już sił po tylu godzinach na godzinny spacer, chce się położyć i oglądnąć ulubiony serial. Porzucam mu piłkę, przecież tak cieszy się na jej widok, niech chociaż tyle ma z życia” Pozornie mogło by się wydawać, że mamy rację. Jednak prawda jest taka, że piłka rzadko kiedy obniża na stałe pobudzenie psa. Zazwyczaj jest odwrotnie, a z czasem potrafią pojawić się dodatkowe problemy, pies się bardzo szybko i nadmiernie pobudza, może zacząć prezentować zachowania agresywne w stosunku do ludzi i psów.

Dalej myślicie, że aport jest dobry ?

Owszem aport może być dobry, ale musza być spełnione warunki o czym napiszę później. Jeżeli ciągle rzucacie piłkę lub patyk i myślicie sobie jaka świetna zabawa a przecież zabawa jest fajna. To przypomnę Ci sytuację z twojego życia. Organizujesz wspólną wigilię lub po prostu imprezę, zapraszasz rodzinę od strony męża i swoją. Super, będzie zabawa. Tylko przypomnij sobie ile przed tą imprezą musisz zrobić, że mało czasu, nie zdążysz. Chodzisz jak na szpilkach, wszystko cię drażni, musi być przecież perfekcyjnie. Co dzieje się w Twoim organizmie ? Pojawia się pobudzenie i finalnie adrenalina! Dlatego często na przyjęciach dzieje się tak, że osoba która je organizuje nie je razem z gośćmi, dopiero zaczyna jak wie że już jest wszystko ogarnięte, a dzień po imprezie odpoczywa i się rozluźnia.

Domyślasz się już pewnie, że chodzi o pobudzenie w aporcie. Pobudzenie jest dobre jak jest czasami. Jak raz w roku organizujesz wigilię to takie pobudzenie jest dobre ale wyobraź sobie, że taką wigilię organizujesz codziennie ? Myślę, że nie jesteś w stanie tego zrobić albo nie chcesz bo to Cię przeraża. To teraz sobie wyobraź, że rzucając psu piłkę organizujesz mu codziennie wigilię do zrobienia! Dokładnie tak jest, tylko dlaczego psy się tak bardzo pobudzają piłką ?

Dlaczego pies tak bardzo pobudza się piłką ?

Psy mają wpojone po swoich dzikich praprzodkach pogoń za poruszającymi się przedmiotami. Elementem pogodni za zwierzyną u dzikich psowatych czy wilków trwa chwilę. Więcej zajmuje im obserwacja, branie zwierzyny na przeczekanie. Przykładowo wilki potrafią zagonić kopytne w rzekę i czekać aż zwierzę opadnie z sił. Nie może iść dalej w nurt rzeki bo zostanie porwane, a wracając napotka się na wilki, które sobie spokojnie czekają na ten moment. Wilki świetnie analizują ile energii muszą przeznaczyć na zdobycie zwierzyny i starają się to robić jak najniższym kosztem. Jak już coś upolują to potem wiele godzin odpoczywają i trawią, co potrafi im zajmować nawet parę dni. Ewidentnie naszym psom coś zostało po tych dzikich przodkach. Jednak jak wiecie już pogoń trwa chwilę nie jest to godzina dziennie ciągłego gonienia za zwierzyną, gdyby wilki przyjmowały taką strategie to pewnie już były by gatunkiem wymarłym.*

Cała prawda o aporcie. Czy aport jest dobry dla psa ?

Wracając do psów, pogoń jest elementem łańcucha łowieckiego, pozostałością po dzikich przodkach. Instynkt im mówi, że muszą gonić to co ucieka. Podczas pogoni uruchamia się już wspomniana adrenalina i pewnie większość z was mniej więcej wie co oznacza to słowo. Jednak mało kto wie, że jest to hormon stresu krótkotrwałego. Adrenalina przygotowuje organizm do wysiłku a jednocześnie obniża odczuwanie bólu. Pies jest pobudzony wydziela się adrenalina, biegnie za piłką i nawet nie czuje, że boli go staw.

Zatem jak rzucacie psu pikę często powodujecie finalnie, że adrenalina przekształca się w kortyzol czyli hormon stresu długotrwałego i tu pojawia się problem. Kortyzol potrzebuje bardzo dużo czasu aby wydalić się z krwioobiegu, może to zająć nawet 3 tygodnie. Pies wydaje się pozornie zmęczony, leży i dyszy. Jednak finalnie z powodu podwyższonego poziomu hormonu stresu może przez kilka dni bardziej reagować na bodźce, więcej na nie szczekać czy nawet reagować agresją.

Wielokrotny aport jest szkodliwy dla organizmu.

Dodatkowo takie aktywności niosą ze sobą bardzo dużą szkodę dla samego organizmu potrafią obniżać u psa odporność, płodność, powodować zaburzenia snu, mogą pojawić się zachowania kompulsywne np. uciążliwe lizanie łap. Pies gorzej się uczy.

Właściciele często przyznają, że bawią się z psem w rzucanie do upadłego. Tak duże pobudzenie powoduje, że naturalne substancje przeciwbólowe wydzielają się w organizmie. Pies mniej odczuwa zmęczenie, pragnienie i ból. Często w takich sytuacjach dzieje się tak, że jak już wrócicie ze spaceru do domu to pies zaczyna nagle kuleć.

Cała prawda o aporcie. Czy aport jest dobry dla psa ?

Błędny krąg rzucania piłki i patyka.

Właściciel często źle interpretuje zachowanie psa. Przynosi mi piłkę jestem jego panem, szanuje mnie, kocha. Właściciel myśli sobie, że jest zbudowana więź. Pies przychodzi z piłką i tak pięknie na mnie patrzy. Owszem zabawa jest kontrolowana przez właściciela, spróbuj tylko opuścić rzucanie. Pies może ci zagrodzić drogę albo przynosić usilnie piłkę i rzucać ci na ręce czy pod nogi. Tak naprawdę chodzi psu o rzucanie piłki. Nie oszukujcie się. Nic więcej. Jest już uzależniony od adrenaliny !

Aport może wpływać na pojawienie się zachowań agresywnych u psa. Zwłaszcza jak rzucacie psu w obecności innych psów np. na psich parkach. Pies gdy biegnie za piłką jest w trybie polowania, jeżeli pojawia się drugi pies na horyzoncie, który również podąża za zabawką staje się potencjalnym rywalem w pozyskaniu zdobyczy czyli piłki lub patyka. Pies w takich sytuacjach może zareagować agresją lub przesadnym lękiem chowając się za nogami właściciela.

Twój pies zaczyna odczuwać stres chroniczny.

Systematyczne codzienne rzucanie piłki powoduje, że Twój pies odczuwa chroniczny stres, czyli inaczej mówiąc przewlekły stres, który jest bardzo szkodliwy dla organizmu.
Jak rozpoznać, że pies cierpi na chroniczny stres ?

  • Ma obsesje na punkcie piłki, ciągle z nią przychodzi, kładzie Ci na kolana, szturcha nosem. Prosi abyś mu rzucił nachalnie.
  • Podczas spaceru nie odstępuje Cię na krok, szuka patyka czy innej rzeczy którą możesz mu rzucić i ją przynosi. Mało węszy.
  • Ciągnie do parku czy polany tam gdzie rzucasz mu piłkę lub patyka.
  • Jest niespokojny i spięty w domu, gdy tylko ruszasz się z kanapy podąża za tobą jak cień.
  • Zdarza mu się popiskiwać bez większego powodu. Mogą pojawić się także zachowania obsesyjno-kompulsywne np. lizanie podłogi, czy wybranego mebla w domu lub po prostu swojej łapy.
  • Podczas spaceru gdy się zatrzymujesz piszczy, szarpie niespokojnie smycz czy kopie dołki.
  • Mięśnie ciała zwierzęcia często są spięte. Zwłaszcza okolice zadu i szyi.
  • Potrafi dyszeć, być niespokojny i popiskiwać bez żadnego powodu.
  • Ma skłonność do gonienia szybciej poruszających się przedmiotów, takich jak samochody, rowery, biegacze. Generalnie wszystko co szybciej się porusza.
  • Często taki pies ma skłonności do alergii, stanów zapalnych i biegunek.
  • Pies gorzej się uczy i zapamiętuje.
Cała prawda o aporcie. Czy aport jest dobry dla psa ?

Jak sprawić żeby aport był dobry dla psa ?

  • Ogranicz rzucanie piłek lub patyka do maksymalnie 2 razy w tygodniu. Przy czym pamiętaj aby nie były to dwa dni po sobie. Zachowaj odstęp paru dni. Z czasem postaraj się całkowicie odstawić piłkę i patyka.
  • Nie rzucaj do upadłego tylko 3-4 razy. Przed rzucaniem najpierw pospaceruj trochę z psem, zmieniając tępo marszu. Raz szybko a potem wolno, rozgrzejesz jego mięśnie w ten sposób.
  • Naucz Twojego psa czekania zanim pobiegnie po piłkę. Przytrzymaj go za obroże, rzuć piłkę i pozwól mu zabrać ją dopiero jak chwilę wyczeka. Unikniesz wówczas szybkiej pogoni za piłką, która powoduje pobudzenie.
  • Możesz również rzucać piłkę wysoko i w dużą trawę, wówczas pies będzie musiał zapamiętać gdzie upadnie, możesz go również na początku przytrzymać aby uniknąć szybkiej pogoni.
  • Jeżeli stosujesz aport, wybieraj ustronne miejsca. Tak aby pies nie musiał przejmować się ewentualnymi rywalami podczas pogoni za zdobyczą.

Jak zatem prawidłowo bawić się z psem ?

Żeby prawidłowo bawić się z psem, trzeba najpierw wiedzieć co najbardziej go męczy. Lista najbardziej wyczerpujących i uspokajających czynności dla psa to:

  1. Zabawy intelektualne
  2. Tropienie
  3. Żucie i lizanie
  4. Ruch

Może trudno w to uwierzyć ale tak właśnie jest, zatem jak chcesz zmęczyć swojego psa to szukaj bardziej intelektualnych zabaw. Chowaj mu zabawki i smaczki. Niech je szuka. Wykorzystaj konga do lizania, a poroże jelenia do gryzienia. Wiesz już, że nieodpowiednio prowadzony aport jest zły.

*Jeżeli jesteś chętny do zgłębienia wiedzy na temat zachowania wilków to zapraszam do książki “Mądrość Wilków” autorstwa Eli H. Radinger

, , , , , , , ,
Back To Top