Lęk separacyjny czy stres, a może nadmierne przywiązanie do właściciela ? Czyli co zrobić gdy Twój pies nie chce zostawać sam domu.
Ciężko dziwić się psom, dlaczego muszą same zostawać w domu ? Człowiek to sobie wymyślił, że tak ma być, nie one. Psy są istotami społecznymi, przyzwyczajonymi do życia w grupach, a człowiek chce aby same siedziały 8 godzin albo i dłużej. Dodatkowo dochodzi nadmierne uzależnienie od właściciela, czy nawet obsesja na jego punkcje. Wiele razy podczas pracy jako behawiorysta widziałam psy, które obsesyjnie podążały za właścicielem. Człowiek nawet nie mógł spokojnie się wykąpać bo pies musiał czekać na dywaniku i widzieć obraz swego pana. Próby zostawienia psa za drzwiami łazienki kończyły się szczekaniem, wyciem a co gorsza drapaniem drzwi.
Pamiętam dokładnie początki mojej pracy i wyżła weimarskiego, który miał problem z zostawaniem samemu w domu. Rasę tą uznaje za jedną, z najbardziej skłonnych do leków separacyjnych, ze względu na bliską więź z właścicielem. Był to pies zupełnie uzależniony od właściciela, gdy tylko on wyszedł z mieszkania pies wpadał w panikę, chwytał w psyk co mu popadło i zaczynał gryźć mimo moje obecność.
Pies robi mi na złość. Niszczy i sika gdy zostaje sam
Nie dziwię się ludziom którzy tak myślą, w sumie z punku widzenia człowieka to ma sens. Zostawił mnie niedobry, to mu nasikam albo zniszczę kanapę niech popamięta. Tylko zapominamy o jednym, że pies to nie człowiek, a ludzie mają bardzo duże tendencje do antropomorfizacji czyli uczłowieczania. Zakładamy, że zwierzę podobnie zachowuje się i myśli do człowieka, tu wpadamy we własną pułapkę. Dochodzi do tego jeszcze zachowanie człowieka po wejściu do domu. Jeżeli ktoś był w takiej sytuacji, to wie co wtedy się czuje. Wchodzimy, a tu śmieci rozwalone, kanapa rozszarpana a nogi stołu za 2 tys. pogryzione. Co wtedy robimy ? Krzyczymy na psa, bluzgamy i powstrzymujemy się żeby go nie udusić albo oddać do schroniska. No cóż emocje to najgorszy doradca, myślę że większość osób to wie, wstając rano następnego dnia i analizując co wczoraj zrobiliśmy, dochodzimy do innych wniosków. Jesteśmy tylko ludźmi, a psy psami.
Wracają do psów, jak one odbierają tą całą sytuację ?
Zostawił mnie mój Pan, nie chce być sam, dlaczego poszedł ? Pobiegnę do drzwi, nic nie słychać, podbiegnę do okna. O nie, pojechał. Co teraz ? Panika. Poszczekam, może mnie usłyszy i wróci. Nie działa, zawyję na pewno usłyszy i wróci (pamiętajmy, że psy mają dużo lepszy słuch niż ludzie, wycie jest formą przywoływania właściciela, czy innego członka grupy). Nie ma go, nie chce być sam. Jestem smutny, musze na czymś rozładować swoje emocję. Gryzę co dobrze się szarpie, a gąbka z kanapy nadaje się do tego idealnie. Oddam mocz, aby poczuć uczucie ulgi i w ten sposób poprawię sobie nastrój.
Tak dokładnie jest. Psy robią te czynności żeby rozładować swoje emocję, swój stres i co najważniejsze poczuć się lepiej, a finalnie nawet uspokoić się. Wbrew pozorom psy nie różnią się aż tak bardzo od ludzi, może nie wszyscy z was doświadczyli tego ale na pewno widzieli na filmach. Często można zauważyć na video sytuacje gdy ktoś jest zły, rzuca czymś albo wali w ścianę pięściom, jest to analogiczne zachowanie do psów gdy niszą aby poczuć się lepiej. W teorii ma to dać uczucie ulgi ale czy tak jest ? No może tylko my ludzie, nie sikamy aby poprawić sobie nastrój. Pamiętajcie nie ulegajcie antropomorfizacji (uczłowieczaniu) zwierząt.
Dlaczego mój pies cierpi na lęk separacyjny ?
Wiecie dlaczego ? Bo jesteście złymi rodzicami! Bardzo przepraszam, że tak oficjalnie o tym piszę i jeżeli ktoś się obrazi i zakończy lekturę tego artykułu na tym etapie to się nie pogniewam. Większość przypadków z którymi pracuję, przy lęku separacyjnym to wina właściciela. Zwłaszcza jeżeli chodzi o kobiety. Nie należy ukrywać faktu, że psy wydobywają u kobiet uczucia jakie powoduje małe dziecko. Wystarczy, że tylko patrzymy na tą małą kluchę i już w naszym organizmie, pojawia się oksytocyna. Pewnie większość matek, wie co to oznacza. Oksytocyna jest hormonem odpowiedzialnym za macierzyństwo i przywiązanie. Zaczynamy więc psu matkować i traktować jak niemowlaka. Myślicie, że dlaczego rasy brachycefaliczne cieszą się tak duża popularnością ? Przedstawiciele takich ras to np. mopsy, buldogi francuskie czy boksery ich pyski przypominają głowę małego dziecka.
Z drugiej strony mamy psa, którego ewolucja, zatrzymała się na poziomie wilczego szczenięca. Czyli psy są nigdy nie dorastającymi wilkami. Naukowcy stwierdzili, że poziom rozwoju mózgu dorosłego psa, można porównać z poziomem rozwoju dwuletniego dziecka. Oczywiście nie możemy porównywać zachowanie dwulatka do zachowania psa. Jest to za duże uogólnienie. Więc macie takie zwierzę, czego go uczycie ? Samodzielności ? Czy kurczowego trzymania się spódnicy, pies ciągle jest z wami. Wasz pupil chodzi za wami po mieszkaniu i obsesyjnie obserwuje każdy Twój ruch. Oto najważniejszy błąd, wasz pies nie jest samodzielny.
Czego potrzebuje Twój pies ?
Odpowiedzialnego rodzica, tak dokładnie. Nie żadnego przywódcy stada, co często pojawia się w literaturze i programach czy filmach. Pies nie traktuje człowieka, jak drugiego psa. Nie próbuje nas zdominować, to twierdzenie jest mocno zakorzenione w umysłach ludzi. Jeżeli wiecie już że psy, są wiecznymi szczeniakami wilka i mają umysł dwulatka, to dlaczego uczycie ich, że ciągle jesteście z nimi. Przecież dziecko oddaje się do żłobka lub przedszkola, albo przychodzi niania. Uczy się od najmłodszych chwil, że nie zawsze jest rodzic, muszą zostać z obcymi osobami i to akceptują. Dlaczego pies ma nie zaakceptować takiej sytuacji ? Musicie uczyć wasze psy samodzielności!
Jak u psa wyeliminować lęk separacyjny ?
Od dzisiaj wszystko jest na Twoich warunkach, musisz być dobrym stanowczym rodzicem, który nie ulega presji swojego psiego dziecka.
- Gdy Twój pies przychodzi z zabawką, szturcha nosem albo kładzie łapę i prosi o głaski, musisz go ignorować. Wiem, że to trudne. Zwłaszcza jak te oczy tak ślicznie łypią na człowieka. Uwaga ma być na Twoich warunkach. Jeżeli chcesz pogłaskać psa zawołaj go. Ty inicjujesz kontakty z czworonogiem.
- Uniemożliwiaj psu podążanie za tobą krok w krok. Forma tak naprawdę dowolna, możesz uczyć psa komendy na miejsce, jest to czasochłonna metoda ale przyniesie oczekiwane rezultaty. Dobrze sprawdzają się bramki, takie zabezpieczenia dla dzieci montowane w drzwiach. Pies może Cię widzieć ale nie może za tobą chodzić krok w krok.
- Rutyna, no cóż każdy lubi rutynę, wbrew pozorom my ludzie też. Daje nam poczucie bezpieczeństwa. Proponuj psu posiłek o stałych porach. Poświęcaj mu uwagę i znajdź czas na zabawę o tych samych porach.
- Ignoruj psa zaraz po przyjściu do domu, wiem że pies biega, macha ogonem, skacze, cieszy się na Twój widok. Jednak najgorsze co możesz zrobić, to reagować na jego emocje. Twoje zachowanie tylko powiększa problem. Możesz oczywiście powitać psa ale dość chłodnym tonem. Poczekaj na czułości, aż pies się uspokoi.
- Dokładnie tą samą zasadę stosuj przy wyjściu, nie żegnaj się emocjonalnie z psem.
- Zapewnij psu dużą dawkę ruchu zanim go zostawisz, wyjdź na dłuższy spacer, możesz także zużyć jego energię zabawą z szarpakiem, nie aportem! (wkrótce napiszemy cały artykuł na temat dlaczego aport nie jest dobry)
- Możesz zostawić swojemu psu super zabawki, których nie ma dostępnych cały czas. np. kong wypełniony smakołykami, mata węchowa czy różnego rodzaju gryzaki.
Oczywiście może to pomóc przy umiarkowanym lęku. Jeżeli jest naprawdę źle i Twój pies nie podejmuje żadnych atrakcyjnych rzeczy, które mu przygotowałeś umów wizytę behawiorysty. Często w takiej sytuacji będzie wymagana też ingerencja farmakologiczna.
Lęk separacyjny, a może nuda ?
Podejrzewasz u Twojego psa lęk separacyjny ? Już wpadasz w panikę, a może po prostu pies się nudzi jak zostaje sam. Trudno od młodego psa wymagać aby 8 godzin został sam, zwłaszcza gdy rozpiera go energia. Jak zatem rozróżnić czy pies cierpi na lęk separacyjny, czy na nudę ? Nagraj psa na film. Jeśli widzisz oznaki niepokoju, pies krąży po mieszkaniu, dyszy, ślini się to zdecydowanie jest to lęk separacyjny. W przypadku lęku separacyjnego zazwyczaj działania psa skupiają się w okolicach drzwi wejściowych i okna z którego może obserwować otoczenie.
Jeżeli chodzi o nudę, Twój pies zapewne po Twoim wyjściu utnie sobie drzemkę na 2-3 godziny. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej przed wyjściem zapewnisz mu odpowiednią dawkę ruchu lub stymulacji. Wstanie poprzeciąga się pójdzie coś zjeść lub się napić, a potem ? Coś trzeba zrobić z czasem, a ta kanapa tak świetnie nadaję się na szarpaka. Idealne zjecie na tą nudę!
Dlaczego pies cierpi, gdy zostaje sam ?
Powodów może być cała masa:
- Przykładowo psy, które były za wcześnie odseparowane od rodzeństwa oraz od towarzystwa matki, mogą częściej cierpieć na lęki.
- Dużą wagę wskazuje się na genetyczne podłoże lęku. Lękliwi rodzicie dają strachliwe szczenięta. Predyspozycję z pewnością wynikają z genów, jednak dużą rolę odgrywa środowisko. Nie chce tutaj wracać się do słów, które wspominają samodzielność waszego psa, są jednak jak najbardziej na miejscu.
- Ostatnie badania wskazują, że większą predyspozycję do rozwijania lęków separacyjnych mają psy ze schronisk. Jak to wytłumaczyć ? Te biedaki już zostały porzucone raz albo i więcej przez swoich właścicieli, został im po tej traumie strach. Boją się ponownego porzucenia.
- Częściej na lęk separacyjny ciepią psy, które mieszkają z jednym właścicielem. Nie ma tutaj większego znaczenia, czy jest to kobieta czy mężczyzna, oraz czy w domu są inne psy.
- Czasami jakieś traumatyczne wydarzenie podczas nieobecności właściciela może przyczynić się do powstania lęku separacyjnego. Przykładowo pies był sam, a nagle sąsiad rozpoczął permanentny remont i uderzał młotem pneumatycznym. Inny przykład, pies został sam podczas bardzo intensywnej burzy. W takich sytuacjach zwierzę nie ma wsparcia właściciela, zdane jest tylko na siebie.
- Lęk separacyjny potrafi też rozwinąć się u starszych psów, na skutek zespołu zaburzeń poznawczych.